„Wyborcze” jabłka w Młoszowej 

Radosne rozdawnictwo jabłek na dzień przed wyborami sołeckimi w naszej miejscowości, z wręczaniem swoich promujących ulotek to najzwyklejsze kupowanie głosów.
Nie dajcie się „kupić” kilkoma kilogramami tych owoców. Oczywiście cieszę się, że jabłka się nie zmarnują i, że mieszkańcy Młoszowej z nich skorzystali. Trzeba podziękować za nie, nie tylko inicjatorom akcji ale również niestety rosyjskiemu rządowi oraz Unii Europejskiej bo za nie zapłaciła i dzięki temu przyjechały do nas. Mam nadzieję, że przy głosowaniu będziecie patrzeć na całokształt mojej pracy w charakterze sołtysa, a nie na jeden dzień mojej kontrkandydatki przy rozdawaniu państwowych jabłek. Uczciwiej byłoby przeprowadzić taką akcję po wyborach sołeckich.
Prośba do wszystkich moich wyborców abyście poszli w niedzielę do urn i nie dali się przekupić jabłkiem przedwyborczym i wybrali osobę, która ma doświadczenie oraz pomysły i nie robi nic na pokaz a przede wszystkim jednorazowo przed wyborami… .

Proszę o głos na moją osobę i pokażcie, że nie jestem sama !

Bożena Adamczyk